II C 107/18 pozew z połowy 2017 roku - Spółdzielnia Przy Metrze; Zbigniew Sarata wraz z sąsiadami walczą z nierzetelnym rozliczeniem budowy, bezzasadnie wysokimi czynszami i odzyskanie własności

Przejdź do treści

II C 107/18 pozew z połowy 2017 roku

Spółdzielnia wpadła na pomysł, żeby pozywać mnie częściej, niż co roku. Wykalkulowali, że od każdej opinii zapłacę parę tauzenów niezależnie od okresu i szybciej zmięknie mi rura. Jednak jakoś się na to miękniecie nie zanosi. Jestem pewien swojej racji i trwam w uporze.

Tym razem sąd szybciutko zażądał ustosunkowania się do mojego sprzeciwu i wyznaczył termin rozprawy, ale dalej poszło jak zwykle. Powołanie biegłego i sprawdzenie ile mam niedopłaty w stosunku do uchwał rady nadzorczej. W połowie stycznia 2020 przyszła opinia sporządzona na podstawie uchwał RN.

Termin rozprawy został wyznaczony na 23 lutego 2021. Niestety, dostałem pomroczności jasnej i zapomniałem. Napisałem za to spóźnione pismo procesowe. O dziwo sąd je przeczytał i zamkniętą rozprawę otworzył na nowo. Rozprawa została wyznaczona na 18 maja 2021.

Dzień przed rozprawą dostałem pismo procesowe spółdzielni. Nic nowego, dom jest własnością spółdzielni, przydział jest ważny, biegła Gabriela Rudnicka jest stronnicza. Na rozprawę pełnomocniczka spółdzielni przyniosła stanowisko miasta w sprawie interwenienta ubocznego oraz niekorzystny wyrok dotyczący jednego z moich sąsiadów. Ja złożyłem swoje pismo procesowe. Powołałem się na oddalenie apelacji spółdzielni w sprawie zastępczego oświadczenia woli dotyczącego ustanowienia użytkowania wieczystego oraz uzasadnienie wyroku sądu I instancji w mojej poprzedniej sprawie czynszowej. Prezes Pykało szedł w zaparte i twierdził, że rozprawy nie było. Sąd zrobił przerwę, zadzwonił do SA i potwierdził. Rozprawa była, apelację spółdzielni odrzucono. Po przyjściu do domu znalazłem mail zwierający wyrok apelacyjny V ACa 290/20.

Kolejna rozprawa 2 września 2021. Pełnomocnik spółdzielni powiedziała swoje, ja - również swoje. Publikacja została odroczona o 4 tygodnie, a potem jeszcze o tydzień. Przegrałem w 100%. Apelacja dostała sygnaturę XXXVII Ca 15/22.

Do pobrania



poprzednia strona
Wróć do spisu treści