XXIV C 830/11 proces w sądzie okręgowym o dopłatę do wkładu budowlanego
Jak pisałem wcześniej proces toczył się utartym trybem. Sądzia zarządził obliczenie przez biegłego niedopłaty do wkładu budowlanego. Na nic zdały się moje protesty, że biegły powinien wyliczyć niedopłatę, lub nadpłatę.
Sąd zignorował moje pismo procesowe. Zignorowany został również mój wniosek dowodowy w sprawie wystąpienia do Urzędu Dzielnicy Warszawa Ursynów o udostępnienie materiałów źródłowych do decyzji 245/D/00/MU, która podawała powierzchnię PUM 16 segmentów.
Po paru miesiącach powołana biegła dostarczyła opinię, którą opracowała na podstawie dokumentów przedstawionych przez spółdzielnię. Nie uznała za stosowne skontaktować się ze mną. Opinia zawierała mnóstwo błędów, które zostały wyszczególnione w piśmie procesowym mojego adwokata. Odpowiedzi biegłej były z reguły nie na temat.
Również ja w osobnym piśmie wytknąłem biegłej szereg innych błędów. Niestety, nie mogłem być obecny podczas przesłuchania biegłej. Z protokołu rozprawy wynika jedynie, że biegła jest pewna swego, chociaż nie rozróżnia pojęć powierzchni użytkowej i powierzchni użytkowej mieszkań. Nie zdecydowała się także, czy wiarygodne są powierzchnie podane w decyzji 245/D/00/MU, czy też powierzchnie określone przez pełniącego funkcje nadzoru budowlanego inżyniera Mirosława Siennickiego półtora roku po zakończeniu budowy.
Ponieważ nie byłem obecny na lutowej rozprawie przesłałem do sądu prezentację z komentarzem dotyczącym rozliczenia budowy. Następny termin rozprawy został wyznaczony na 13 maja 2013.
Onego trzynastego sąd oddalił moje wnioski dowodowe i stwierdził, że materiał jest dostateczny do wdania wyroku. Mój adwokat na wszelki wypadek złożył zastrzeżenie w trybie Art. 162 kpc. Wyrok miał być ogłoszony 27 maja. Sędzia jednak znowu przełożył ogłoszenie do 4 czerwca. Ogłaszanie wyroku 4 czerwca było krótkie. Mam zapłacić tyle, ile wyliczyła biegła – 65 tysięcy z ogonkiem. Do tego odsetki. Ani słowa o moich argumentach.
Powiedziałem, że odwołuję pełnomocnictwo mojemu adwokatowi. Sędzia nie chciał mnie pouczyć jakie prawa mi przysługują. Dowiedziawszy się, że za obrazę sądu grozi mi do 14 dni aresztu powiedziałem: w takim razie ja Wysoki Sąd obrażam. Sędzia zaniemówił i głos odzyskał dopiero kiedy wszyscy wyszli. Z za drzwi usłyszałem: pan mnie nie obraził, pan mnie rozśmieszył.
Napisałem wniosek o uzasadnienie wyroku na piśmie i złożyłem informację o odwołaniu pełnomocnictwa. Uzasadnienia nie dostałem. Sąd 1 lipca 2013 wysłał uzasadnienie adwokatowi, który był na urlopie. O niczym nie wiedziałem. Przez przypadek 10 lipca zamawiałem akta do czytelni. Odpowiedzieli mi, że akta są w uzasadnieniu. Co by było gdybym nieświadomy niczego wyjechał na urlop?
Materiały do pobrania:
pozew spółdzielni [5 MB]
nakaz zapłaty [1 MB]
sprzeciw od nazkazu [1 MB]
wniosek o sprostowanie protokołu [5 MB]
wniosek dowodowy w sprawie decyzji 245 [5 MB]
opinia biegłej [5 MB]
załączniki do opinii [2 MB]
uwagi adwokata do opinii [1 MB]
uwagi powódki do opinii [1 MB]
odpowiedzi biegłej [2 MB]
propozycje ugodowe pełnomocnika powódki [1 MB]
moje uwagi do opinii [1 MB]
załaczniki do mojego pisma [2 MB]
pismo procesowe powódki [1 MB]
pismo procesowe mojego adwokata [1 MB]
prezentacja [17 MB]
protokół z rozprawy [1 MB]
wnioski dowodowe II [1 MB]
sprzeciw powoda do wniosków [1 MB]
protokół z rozprawy [1 MB]
terminy orzeczenia wyroku [1 MB]
mój wniosek o uzasadnienie wyroku [1 MB]
informacja o cofnięciu pełnomocnictwa [1 MB]
informacja o aktach w uzasadnieniu [1 MB]
wyrok z uzasadnieniem [18 MB]