I C 1486/18 - pozew z początku 2018
To już trzeci w 2018 roku pozew, chociaż wpłynął jako drugi. Jestem pewien swojej racji i trwam w uporze. Standard - pozew, nakaz i sprzeciw. Potem zarządzenie o powołaniu biegłego i opinia na podstawie uchwał RN. Postanowienie o wynagrodzeniu w dwóch egzemplarzach. Czyżby biegły dostał podwójnie? Jednym zaskoczeniem było zdjęcie sprawy z wokandy. Powodem - koronawirus.
10 dni przed rozprawą wyznaczoną na 16 października 2020 wysłałem do sądu pismo procesowe zawierające wnioski dowodowe. Na poczcie zapłaciłem ponad 20 zł. Cóż, forsę za głosowanie korespondencyjne trzeba od kogoś odzyskać.
Na rozprawie pan biegły wyraził oburzenie, że pomówiłem go o sporządzenia fałszywej opinii i groziłem konsekwencjami. Na moje pytania o stan prawny zasłaniał się zleceniem sądu, które do badania stanu prawnego go nie zobligowały. W 25:30 minuty zapytałem go czy widział jakiekolwiek faktury związane z obsługą mojego budynku. Odpowiedział, że nie widział żadnych faktur dotyczących czegokolwiek. Sąd zakreślił pełnomocnikowi spółdzielni 14 dni na ustosunkowanie się do mojego pisma procesowego i wyznaczył termin następnej rozprawy.
Ostatnie rozprawa była krótka. Byłem sam i powiedziałem co wiedziałem. Sąd odroczył publikację. Po zamknięciu rozprawy przyszła spóźniona pełnomocnik spółdzielni, co niczego nie zmieniło. Na ogłoszenie wyroku nie zdołałem dojechać z powodu rannych korków na Ursynowie. Oczywiście złożyłem wniosek o pisemne uzasadnienie, które pojawiło się w portalu sądowym na początku maja. Spółdzielnia złożyła aplację, a nowa sprawa uzyskała sygnaturę XXVII Ca 2739/21.
Do pobrania
Nakaz zapłaty [6 MB]
Sprzeciw od nakazu [1 MB]
Odpowiedź na sprzeciw [11 MB]
Protokół z rozprawy [1 MB]
Opinia biegłego [2 MB]
Postanowienie o wynagrodzeniu biegłego [2 MB]
Moje uwagi do opinii [1 MB]
Sprawy zdjęte z wokandy [1 MB]