II C 3471/16 pozew z roku 2016
Teraz teksty wpisuję metodą copy/paste. Pozwów jest tak dużo i tak często są składane.
Spółdzielnia regularnie wytacza mi nowe procesy o niepłacenie czynszu. Tak też się stało pod koniec 2015 roku. Utartym torem dostałem nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym. W przewidzianym ustawą terminie odpowiedziałem sprzeciwem. Przez jakiś czas nic się nie działo. Potem został wyznaczony termin rozprawy.
W portalu sądowym doszukałem się nagrania rozprawy z 15 czerwca 2020, chociaż sprawdzałem na stronie SR i wszystkie rozprawy poza wyszczególnionymi były odwołane.
W pierwszej połowie lipca 2019 przyszła opinia. Jak na osiemdziesięcioczterolatka - napisana całkiem nieźle... Chociaż doszukałem się kilku nieścisłości i pogroziłem palcem.
Na rozprawę 1 października 2020 poszedłem. Przyszedł też 84-letni biegły. Nie bardzo wiedział o co chodzi, chwalił się 25-letnim stażem biegłego i o wiele większym - spółdzielczym. Pełnomocnik spółdzielni do spółki z sędzim starali się bardzo pomagać biegłemu, a on powtarzał to co mu sugerowali. Sąd przyjął moje pismo procesowe i zakreślił spółdzielni termin 21 dni na ustosunkowanie się do moich twierdzeń.
Spółdzielnia regularnie wytacza mi nowe procesy o niepłacenie czynszu. Tak też się stało pod koniec 2015 roku. Utartym torem dostałem nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym. W przewidzianym ustawą terminie odpowiedziałem sprzeciwem. Przez jakiś czas nic się nie działo. Potem został wyznaczony termin rozprawy.
W portalu sądowym doszukałem się nagrania rozprawy z 15 czerwca 2020, chociaż sprawdzałem na stronie SR i wszystkie rozprawy poza wyszczególnionymi były odwołane.
W pierwszej połowie lipca 2019 przyszła opinia. Jak na osiemdziesięcioczterolatka - napisana całkiem nieźle... Chociaż doszukałem się kilku nieścisłości i pogroziłem palcem.
Na rozprawę 1 października 2020 poszedłem. Przyszedł też 84-letni biegły. Nie bardzo wiedział o co chodzi, chwalił się 25-letnim stażem biegłego i o wiele większym - spółdzielczym. Pełnomocnik spółdzielni do spółki z sędzim starali się bardzo pomagać biegłemu, a on powtarzał to co mu sugerowali. Sąd przyjął moje pismo procesowe i zakreślił spółdzielni termin 21 dni na ustosunkowanie się do moich twierdzeń.
Ostatnia rozprawa przed apelacja odbyła się 14 czerwca 2021. Pełnomocnik spółdzielni przyniosła prawomocny wyrok w analogicznej sprawie czynszowej. Wyrok był niekorzystny dla sąsiada. Ja z kolei wręczyłem pismo procesowe z 7 załącznikami. W ostatnim słowie powiedziałem, że swoje argumenty powtórzę w apelacji. Sąd zamknął rozprawę i odroczył publikacje orzeczenia o 2 tygodnie. Na uzasadnienie czekałem 2 miesiące. Sprawa apelacyjna dostała sygnaturę XXVII Ca 2476/21.
Po przegranej w apelacji musiałem zapłacis spółdzielni i pokryć koszty sądowe. Sąd moją wpłatę zaksięgował pod inną sygnatrą i musiałem kilka razy wysyłać potwierdzenie przelewu.
Materiały do pobrania:
Nakaz zapłaty wraz z pozwem z 2016 roku [4 MB]
Sprzeciw od nakazu zapłaty [1 MB]
Zawiadomienie o terminie z pouczeniem [1MB]
Odpowiedź na sprzeciw [1 MB]
Moja polemika z odpowiedzią na sprzeciw [1 MB]
Protokoł pierwszej rozprawy [1 MB]
Postanowienie w sprawie opinii [1 MB]
Nagranie rozprawy której miało nie być [5 MB]
Postanowienie referendarza [1 MB]
Opinia biegłego [4 MB]
Uwagi do opinii [1 MB]
Moje pismo złożone na rozprawie 1-X-2020 [1 MB]